Motywacja w codziennym zyciu, strona 16

Kiedy mamy możliwość odpoczynku powinniśmy z niej skorzystać , może być to czynny lub bierny wypoczynek....nawet będąc w miejscu zamieszkania można sobie jakoś wolny czas zagospodarować ( mam na myśli wypoczynek).....już pisałem jakiś czas temu jak bardzo ważne jest aby nasz organizm odpoczal....

Zapracowywanie się w celu osiągnięcia szybszej kariery, tak naprawdę nie ma sensu....Jak bedziesz się cieszyć bogactwem mając chore serce? Czy wątrobę? We wszystkim ( jak mówi moja żona) należy zachować umiar....tak samo powinno być z pracą....wielokrotnie sam łapie się w tą pułapkę pracoholika .......to bardzo niebezpieczna gra!!!

Widząc świat pozytywnie, jesteśmy pełni optymizmu i potrafimy wiecej działać, mamy zwiększoną motywację aby cos robić....

Każdy czlowiek potrzebuje jakiegoś bodzca, aby działać....jesli masz bardzo małą motywację lub nie masz jej wcale, wówczas osiagasz mizerne wyniki lub nawet , nie masz ich wcale ...

Wyobrażając sobie korzyści z realizacji naszego celu, widząc już radość z osiagnietego celu pobudzamy nasz mobilizację.....to od nas samych w znaczący sposób zależy jak wpływamy na naszą motywacje....

Oczywiście, jeśli z góry założysz, że czegoś nie dasz rady zrobić, wówczas tak bedzie.....

Zwątpienie, poczucie winy i strach .....bardzo niska samoocena prowadzą do wielu tragedii i nieszczęść.....w życiu naszym musimy wystrzegać się takich sytuacji, w których sparaliżowani strachem nie możemy działać, zostajemy jakby odcięci .....pozytywne podejscie do życia daje wiele motywacji aby coś robić.....nie stać w miejscu...bo bezczynność cofa nas w rozwoju osobistym...

Należy zacząć bardziej wierzyć w samego siebie, uważać się za kogoś bardzo ważnego dla siebie samego.....uważać siebie za niezniszczalnego...odpornego na wszelkie przeciwieństwa losu.....żyć zgodnie z zasadą: co nas nie zabije to nas wzmocni.....

Chciałoby się coś zaplanować, ale co tu można planować, kiedy nasze życie codzienne pełne jest niespodzianek i nakazów spowodowanych koronawirusem.....otrzymałem ostatnio dużo pytań związanych z dawaniem Wam porad w tych trudnych czasach....wierzcie mi ....ta cała sytuacja jest dla mnie również nowym doświadczeniem....czytam w mailach wasze pytania.....( czig@wp.pl)....niektóre z nich są trudne i bardzo indywidualne....Chcę Wam radzić dobrze, ale to właśnie ta nowa sytuacja bedzie nas wszystkich uczyć, wówczas bedziemy mieć doswiadczenia zwiazane z tą Pandemia....nigdy się nie wypowiadam,  jeśli w czymś nie czuję się dobry....

Magda z Poznania pytała się jak dlugo potrwa ta wrzawa wokół tego wirusa i kiedy już go nie bedzie? No wiesz, napewno będzie ten wirus wpisany już na dobre w nasze codzienne życie, trzeba się nauczyć z nim żyć, dbać o higienę i własne środki zabezpieczajace przed zarażeniem takie jak: maseczka, rekawiczki.....itp...również myślę, że należy ograniczyć dotykanie twarzy podczas robienia zakupów, kiedy mamy wiekszy kontakt z przedmiotami dotykanymi przez inne osoby..... 

Planować swoją przyszłość możecie zawsze.....właśnie teraz , kiedy macie wiecej czasu....to nie sytuacja Wam przeszkadza w planowaniu, to stres...i niepewność..

Chcecie znać prawdę? Czy tak naprawdę myślicie, że ją zrozumiecie? A skąd bedziecie wiedzieć, że to jest prawda? Tyle się dzieje a wirus szaleje....o tak sobie napisałem rymowanke....

Kiedy ktoś zaczyna mówić sensacyjne wiadomosci....chciałoby się powiedzieć mu : tylko mi nie mów prawdy.....a po co mi to wiedzieć? Co ja z tym zrobię?.......