Doswiadczenia zyciowe, strona 22

Gdybyśmy mogli nosić przy sobie taki kieszonkowy wykrywacz kłamstw.....ciekawe, czy życie nasze przez to byłoby łatwiejsze czy trudniejsze....każdy deklaruje się, że mówi prawdę.....a prawda jest taka, że wszyscy kłamią.....

Mamy różne grupy społeczne i ich reprezentantów.....dużo obietnic wyborczych....i nic nie jest zrobione....a przecież każdy obiecywał....powiem więcej, każdy widział i wiedział, to co trzeba zrobić.....po wyborach przyszła jednak jakąś niemoc......

Prawnicy, lekarze, nauczyciele...i inni....wszyscy Oni i kolejni po nich,  przekonują nas o ich prawdomownosci.....jaka jest prawda wiemy....

Pewnie takie urządzenie, dawałoby sygnał cały czas......więc dlatego nie ma go w użyciu.....

Wszystko co jest NOWE, kojarzy nam się zawsze z czymś dla nas niewygodnym...więc reagujemy na to zawsze nerwowo i jesteśmy do tego wrogo nastawieni......może, przecież okazać się, że wcale nie mamy racji.....że to NOWE nam pomoże w zyciu...uczyni je łatwiejszym.....doświadczenie życiowe nas ostrzega....czerpiąc informacje z przeszłości.....

Strach potęguje w nas panikę.....idzie NOWE.....bójcie się!!! 

Spokojne podejście do wszystkiego co jest NOWE, pozwoli zaoszczędzić nam nerwów i nieprzespanych nocy.....zastanówcie się nad tym.... 

Wszelkie próby ulepszenia świata....za każdym razem są nieudane.....wszyscy przewodnicy ( przywódcy) społeczeństw próbują je po pewnym czasie wykorzystać....nikt na dłuższą metę nie chce poświęcać się dla całych grup ludzi.... 

Zdarza się, że pewne grupy wewnątrz siebie zaczynają się już zwalczać....czy jest nas za dużo? Wygląda na to, że tak....swiat zaczyna iść w kierunku samozaglady a ludzie nie mogą nic zrobić....nie mogą nawet się komunikować ze sobą....

Jak mamy polepszyć świat..? ..skoro o nic nie dbamy....skoro nic nas nie interesuje....skoro nie odczuwamy współczucia dla innych ludzi.... skoro tylko umiemy  zanieczyszczac i niszczyć....

Takie zachowanie musi być ukarane....i może właśnie teraz płacimy za to cenę.....

Może naprawdę jest nas za dużo i w tym tkwi problem.....

Możesz sobie planować bardzo fajną przyszłość; założenie rodziny i same sukcesy życiowe....w szczęściu i zdrowiu.....ale to tylko plany.....los , może się okazać dla nas łaskawy, badz też może dać nam wiele do przejscia.....Kiedy , tak wspominam sobie i siegam pamięcią, 20 czy nawet 30 lat w tył...widzę wielu ambitnych ludzi....znałem również ich plany, marzenia......kilku z nich już nie ma wśród nas, a innym nie wszystko poszło w życiu jak chcieli......Sam, wiem że nie jest to tak do końca jakby się chciało.....można być zmotywowanym, przygotowanym......ale my sobie a życie sobie.....nie mamy wpływu na niektóre wydarzenia ....kiedy coś planujemy dlugoterminowo, to robimy to w innych okolicznościach.....pozniej jednak wszystko ulega zmianie i nasze plany, muszą ulec przemiana...tak, to smutne, ale życie pisze najlepsze scenariusze.......

Ktoś ustalił utrzymywanie  2 metrów odległości pomiedzy ludźmi jako bezpieczne .....codziennie widzę jak ludzie są bliżej siebie....mało kto zachowuje tą odległość......spotykam też osoby, które panicznie się boją i krzyczą na innych aby się nie zbliżali.....myślę, czy tak naprawdę to ma sens....przecież wirus działa na wszystkich odległościach....on nie ma ograniczeń i jeśli jest już w naszym pobliżu....i tak nas dopadnie...