Doswiadczenia zyciowe, strona 36

Dostajemy od losu, każdego dnia jakieś ciosy....to od nas zależy czy padniemy, czy też się podniesiemy i dalej bedziemy walczyć z przeciwnowościami .....mocny charakter to taki, który się nie poddaje a my Polacy słyniemy z tego, że trudno nas zniszczyć.....( chyba że sami między sobą się zwalczamy....).....już kiedyś pisałem o tym, że porażki w życiu powodują w nas jeszcze wiecej motywacji do działania i pokonywania danego problemu......podobnie jest z tymi ciosami od losu, przecież nie mamy wpływu na to co się wydarzyło, ale za to mamy wpływ na nasze życie.....nie patrzcie się na innych dbajcie o własne podwórko ....jeśli nie zadziałasz w teraźniejszości, może nie być przyszłości!!!!

Pamietaj, wychodząc z domu zabrać z sobą komórkę.....to było do niedawna podstawą noszenia niezbednych rzeczy przy sobie....jak portfel z kartą bankową....czy klucze do domu....teraz dochodzą nowe gadżety rękawiczki i maseczka ( koniecznie zakrywajaca usta i nos)....są też osoby noszące z sobą żele antybakteryjne i okulary......myślę, że zwiekszy się lista rzeczy niezbędnych.....w miarę poszerzania się pandemii......

Siedzenie w domach i trzymanie dystansu społecznego mające na ceku ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa....przypomina mi trochę jakby drogę przez tunel.....idziemy i nie wiemy, kiedy z niego wyjdziemy.....co chwilę nowe informacje, które mogą przedłużać terminy wyjścia z tego tunelu.....nikt jeszcze nie wie....jak długo to potrwa.....ludzie zaczynają tracić cierpliwość a tu jeszcze mają informacje, że to dla ich dobra...?

My myślimy o tygodniach......rząd o miesiącach a może i latach......kto to wie.....

Ceny złota poszybowały......jak zwykle w kryzysie, ludzie próbują się zabezpieczyć i posiadać swoje oszczędności w czymś dobrze ulokowane.....słyszałem kilka dni temu, że złoto, aby kupić trzeba użyć znajomości......bo nie ma....

Samo posiadanie pieniędzy, gwarantuje chwilowo, że mamy za co kupić potrzebne nam rzeczy, ale jak jeszcze inaczej przechować na przyszłość.....tak aby nie stracic? Mamy przeróżne rady wielu fachowców.....to bardzo niepokojące, sam się zastanawiam jak się uchronić przed nadchodzącym kryzysem.....że nadejdzie już widać.......

Czy dalej ufać bankom? Kiedyś było takie słynne powiedzenie pewne jak w banku......

Oby tylko po naszych oszczędnościach nie pozostał tylko sam blask.....

Jeśli widzisz jakieś niebezpieczeństwo ( zagrożenie ) dla życia twojego i innych odruchowa czynnością powinno być zawiadomienie odpowiednich służb.....to nie jest jakaś prośba!!! taki jest masz obowiązek....trzeba poczuwac sie do odpowiedzialnośći ......mieć fantazję aby przewidzieć skutki braku naszej reakcji.....

Jeśli każda osoba wśród nas będzie czujna, nasze bezpieczeństwo bedzie większe a tym samym my się będziemy czuć lepiej......  bezpieczniej...

Wielokrotnie denerwuje mnie brak odpowiedzialności innych za ich postępowanie...