Doswiadczenia zyciowe, strona 3

Oglądałem ostatnio taki eksperyment....w którym przed gymem ( siłownią kulturystyczna....itp...)...ustawiono stoisko z darmowym jedzeniem....ale takim niezbyt zdrowym.....mój ostatni post był o silnej woli....i tutaj pomyślałem.....że też jest Ona potrzebna ...wyobraźcie sobie , że ustawiła się nawet kolejka!!! Przecież Ci ludzie dopiero co wyszli z hali....są po ćwiczeniach.....i nie patrzą co jedzą? Ale jazda.....może każdy z nich tłumaczy sobie tylko raz tak zjem.....a może .....przecież to za darmo....

Czy warto rujnować sobie zdrowie....aby jeść coś co nam podadzą za darmo? Muszę przyznać , że na 10 osób....tylko jedna nie była zainteresowana białym pieczywem z mięsem w środku .....czy tam jakąś parówka.....serdelka....

Eskperyment pokazał , że za darmo można rezygnować szybko z wyrzeczeń.....przecież to tylko raz....i na chwilkę......

Chcesz osiągnąć sukces.....w jak najszybszy sposób.....no i oczywiście nie chcesz się przy tym za wiele napracować?

To nie jestem pewien że masz na to szansę.....taka kaszka manna z nieba sama nie spada.....przy jakimkolwiek sukcesie trzeba się napracowac....i to musi trwać....czas w przypadku sukcesu odgrywa kluczową rolę.....musisz być cierpliwy i systematyczny....

Możesz obserwować innych ......i to Ci w jakiś sposób może ułatwić zadanie....ale obserwuj tylko tych najlepszych....porządnie dobieraj swoich wirtualnych mentorów..... ich sukcesy analizuj i wprowadzaj w swojej działalności tak aby coś skorzystać.....w 100% nigdy Ci nie pomogą...ale troche drobnych problemów zawsze rozwiążesz....uczyć się zawsze należy od nalepszych....a w dobie Internetu łatwo od nich się uczyć....są dostępne różnego rodzaju kursy...można kupić książki i inne możliwości samodoskonalenia....

Tylko Ty wiesz czego potrzebujesz.....

Kierując się doświadczeniami z życia swojego i innych możemy zauważyć, że potrzebny jest upór....nie można się poddawać....za wszelką cenę trzeba zachować spokój i zacząć rozsądne działanie......wnikliwa analiza pod wpływem stresu nie jest możliwa......można coś rozważać ale nie bedzie to efektywne....

Tylko spokój pomaga podejmować nowe wyzwania....człowiek wypoczęty myśli inaczej....ja bym to nazwał może myśleć......kiedy nic nas nie rozprasza , nie zaglusza wszystko widzimy bardziej przejrzyście.....mozemy wówczas planować i realizować to co wcześniej już zaplanowaliśmy.....

Jesli takie podejscie do tego zagadnienia , mnie przyniosło efekty , również i wam pomoże.....

To bardzo zastanawiajace , że pod wpływem emocji wiele osób jest pobudzonych do dzialania ale czy to jest dobre? Nie jestem pewien.....

Kiedy zaplanujesz sobie jakis projekt a ON sie rozrosnie wbrew twoim oczekiwaniom.....staraj się nad nim panować , nie tracić kontroli i wdrażać jakieś nowe rozwiazania , czerpać nowe korzysci....

Głowa już boli od tych teorii spiskowych.....ludzie są bardzo twórczy i wymyślają coraz to nowsze  fakty.....sami je tworzą lub coś od siebie dodają....to tak jakby zabawa w głuchy telefon....starsi wiedzą o co chodzi.....przekazujemy sobie na ucho wiadomość a ostatnia osoba mówi ją na głos.....zawsze przekaz od pierwszego do ostatniego ulega przekształceniu i wychodzą śmieszne wiadomości.....i myślę że zaczyna byc teraz podobnie....liczy się szybki przekaz i kto to powie pierwszy......prawda w tym przekazie już jest rzeczą mniej ważną....Taka sytuacja zaczyna po pewnym czasie nam szkodzić , ponieważ nie wiemy czy mamy do czynienia z prawdziwą wiadomością , która nas ostrzega , czy też fake news ( falszywe wiadomości obecnie bardzo uzywana forma nazwana przez Prezydenta USA Trumpa ).....

Tak prawdę mówiąc to motywacja odgrywa istotne znaczenie w każdej dziedzinie naszego życia.....pomaga na lepsze i dokładniejsze działanie....pokazuje każdemu co może osiągnąć za pewnien czas ....i ta właśnie obietnica jest końcową nagrodą.....za wyrzeczenia i poświęcony czas..... Kiedy już uda nam się kilkakrotnie coś osiągnąć wowczas wiemy jaka czeka nas zapłata....czujemy ta radość i energię jaka sie wówczas wytwarza w nas.....jesteśmy z siebie dumni....czujemy sie zdobywcami....to tak jak bysmy odkryli nieznany ląd.....podekscytowanie i wielka radość......Wiele osób od razu zaczyna wytyczac sobie w tym czasie kolejne cele.....to taka pozytywna chwila na grę emocji......euforia , przynajmniej u większości jest nie do opisania.....

Wiem , że przed osiagnieciem danego celu sama motywacja ma spadki i wzloty.....trudne chwile jednak mijają i można się cieszyć wiarą w końcowy efekt.....Radziłbym zawsze postępować wg. swoich przekonań i nie słuchać przypadkowych doradców....przeważnie nic dobrego nie wnoszą do naszego działania....przeciwnie wielokrotnie wprowadzają w błąd i przeszkadzają......