Życie warte połówkę....
Rozmawiałem niedawno z jednym bezrobotnym, który powiedział, że nie stara się o pracę.....brać zasiłek jest mu bardzo wygodnie.....nie chce pracować, ma niskie potrzeby.......czasem sobie dorobi......dostaje też często prezenty od ludzi....lubi też sobie wypić połówkę ( wódeczke )....i to jest jego przyjemność.....dalej ; przekonywał mnie , że to taki bezstresowy styl życia...
Cóż nasze życie jest warte? Myślę, że tyle na ile je sami sobie wyceniamy.....mój rozmówca wycenia własne na tyle......( ile podałem w tytule)...
To od nas samych zależy , wszystko to co się w naszym życiu wydarzy ( poza nieprzewidywanymi zdarzeniami na które nie mamy wpływu ...) ....my trzymamy stery i to my wytyczamy sobie trasę....podjęcie działania również wymaga od nas wysiłku, dyscpliny i cierpliwosci.....
Jeszcze długo bedziemy mogli obserwować takich bezrobotnych i bezdomnych z wyboru...... ( zdaję sobie sprawę z tego, że duża część ludzi naprawdę szuka pracy....)
Dodaj komentarz