Zmierzch dobrobytu....
Żyjemy obecnie w czasach dobrobytu.....nie wszystkim jednak jest dane go konsumować....są karaje i ludzie bardzo biedni....o których nikt nie dba....nikogo oni nie obchodzą....
Taki brak dzielenia się posiadanym bogactwem ( może to być żywność czy też majątek, pieniądze )....również wpływy....może skutkować pogorszeniem się naszego dobrobytu....
To los tak chciał, że urodzilismy się po lepszej stronie lustra, że nie jesteśmy zmuszani do pracy niewolniczej, że mamy możliwość decydowania i wpływu na własne życie.....a jednak .....nie dbamy o innych....taki temat nas nie interesuje....jesteśmy egoistami, którzy są zaslepieni i nie widzą ,, zmierzchu tego dobrobytu ".....dbamy tylko o nasze wygody i zaspokojenie naszej konsumpcji.....
Wszystko ma swoje limity....nawet największe zapasy.....bez uzupełniania, kiedyś się kończą....
Nadmierna ekspolatacja ziemi.....musi kiedyś się negatywnie odbić na naszym dalszym życiu....wycinanie lasów, bez sadzenia nowych drzew, to jak podcinanie gałęzi na której się siedzi.....to tylko jeden z przykładów...
Stanowczo mogę stwierdzić, że coś się zaczyna dziać.....czy wpływ mają na to rządy państw, czy też sama ziemia ( a my jesteśmy trzymani w tajemnicy, w obawie przed wybuchem paniki).....tego nikt nie wie.....a może nadchodzi
Zmierzch.....
Dodaj komentarz