Podejrzane demonstracje...
Jakoś tak wyszło, że nigdy nie uczestniczyłem w żadnych demonstracjach z własnej woli....brałem udział za czasów komuny w pierwszomajowych marszach- taki był przymus.....następnie jako policjant zabezpieczalem takie marsze po drugiej stronie.....i tak dalej uważam, że każda forma wywierania nacisku, ( okazania swojego niezadowolenia) jest dobra dopóki nie przeradza się w dewastacje i zamieszki ( połączone z kradzieżami na dużą skalę, jak pladrowanie supermarketów) ....część demonstracji jest prawdziwa, ale są i takie opłacone, podejrzane...
W codziennym życiu jestem tak zajętym człowiekiem, że ciągle zadaję sobie pytanie? skąd Ci ludzie mają czas na uczestnictwo w tego typu imprezach? Nie pracują? może robią to za pieniądze, badz z nudów...? Nie mam pojęcia!!!
Takie niszczenie pomników, jak to się dzieje obecnie, to dla mnie niszczenie zabytków historii....nie ważne jaka ona była....jednak to zabytki.....wszystko co jest niszczone, daje u mnie uczucie nie smaku.....100 czy 200 lat temu były inne czasy, inna sytuacja ekonimiczna....i myślę , że teraz to oceniać to nie nasza sprawa, niech robią to historycy i politycy.....pokojowo.....
Dodaj komentarz